środa, 1 sierpnia 2018

„Błoto” Hillary Jordan

Południe Stanów Zjednoczonych i rok 1946. Tuż po II wojnie światowej Henry MckAllen zakupuje farmę w Delcie Missisipi, gdzie też przenosi się wraz z swoją rodziną. Henry prowadzi plantację, w której widzi swoją przyszłość, natomiast jego żona Laura zajmuje się domem, który jest w opłakanym stanie. Nie ma tam prądu, ani wody. Panuje tam brud i jest pełno błota. W dodatku sytuacja rodzinna jest dość napięta. Jednym słowem, nie mają tam zbyt łatwo.



Autorka książki, Hillary Jordan to naprawdę świetna pisarka, która w niebywale umiejętny sposób zawarła wiele istotnych informacji, opisała przeżycia bohaterów z kilku punktów widzenia. Każdy rodział przypisany jest do osoby, która się w nim wypowiada. Tę książkę czyta się błyskawicznie, mimo tego, że porusza trudne tematy i nie ma prędkiej akcji, za co jeszcze bardziej cenię sobie autorkę.
Podzielona rasowo Amertyka, dwa różne światy, niewawiść, zakazana przyjaźń, sprzeczki, wątki miłosne oraz stereotypowe myślenie. To jedne z nielicznych tematów, które są tutaj poruszane.
Cała gama uczuć, absurd i bezsilność - to wszystko znajdziecie w zaledwie 350 stronach.

Szczerze Wam polecam, tak mądrze napisaną książkę.



















____________________________________________________
"To, czego nie możemy wypowiedzieć na głos, mówimy w milczeniu"


"Na farmie nie ma miejsca na litość. Wtedy jeszcze wcale tego nie rozumiałam, ale wkrótce miałam się wszystkiego nauczyć"

Za możliwość przeczytania książki dziękuję portalowi czytampierwszy.pl



Czytampierwszy to portal na którym, wzamian za swoje recenzję macie okazje przeczytać wiele wydawniczych nowości.
Jeśli nie boicie się wyrażać swojej szczerej opinii to miejsce jest dla Was!
Więcej szczegółów po klinknięciu w baner!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz