piątek, 19 kwietnia 2019

„Drogi Evanie Hansenie” - Val Emmich, Steven Levenson, Benj Pasek, Justin Paul




„Drogi Evanie Hansenie” to książka oparta na musicalu, co jest dość nietypowym zabiegiem, choć nie powiem, wyszedł on całkiem ciekawie :)Evan Hansen boryka się z pewnymi problemami. Jego terapeuta w ramach terapii namawia go do pisania do siebie listów, które mają ułatwić mu zmaganie się z rzeczywistością.  Tytuł książki " Drogi Evanie Hansenie" to jednocześnie początek każdego z jego listów. Listów  niezwykle szczerych, w którym powierza swoje tajemnice. Gdy jeden z listów przypadkiem trafia do szkolnego buntownika -Connora, Evan jest przerażony, że teraz każdy pozna jego tajemnicę.
Niebawem po tym zdarzeniu Connor popełnia samobójstwo. Odnaleziony przy nim list Evana zostaje uznany za autorstwo Connora. W skutek tego bliscy chłopaka zaczynają podejrzeć, że Evan był jego przyjacielem, a list zostaje uznany za niewysłaną wiadomość.
Evan brnie w kłamstach i udaje, że tak właśnie jest.


Ta książka jest dość smutna. Mówi o trudach młodzieży, samotności, depresji i braku zrozumienia. Ciężko ją jakkolwiek ocenić, osobiście wywołała we mnie szeroką gamę uczuć. Książka jest bardzo ciekawa, choć jak wspomniałam dość smutna. Motyw samobójstwa zsyłany jest na dalszy plan, a postać Evana jest nam nieco bardziej ukazywana. Myślę, że ta książka jest częściowo o zmaganiu się z samym sobą. Evan sporo kłamie, a im częściej to robi, tym gorzej się czuje. Jednak kłamstwo wydaje mu się krokiem właściwym do utrzymywania bliskich relacji z ludźmi.




http://bit.ly/2AXQ43q
_____________________________________________________________________

Może pewnego dnia to wszystko zmieni się w odległe wspomnienie. Może znajdę sposób, by nosić w sobie przeszłość, lecz nie da się jej przygnieść. Może pewnego dnia spojrzę w listro i zobaczę w nim coś mniej odpychającego.

Nie liczy się dziś
Jesteśmy tu my
I tylko my
Czy uda nam się
Nie patrzeć już wstecz, zapomnieć?
Co ty na to?
Co, jeśli ja
I co, jesli ty
I wszystko, co jest nam potrzebne, to my?
Reszta świata zniknęłaby gdzieś
Czy tego chcesz?

Za możliwość przeczytania książki dziękuję portalowi czytampierwszy.pl



Czytampierwszy to portal na którym, wzamian za swoje recenzję macie okazje przeczytać wiele wydawniczych nowości.
Jeśli nie boicie się wyrażać swojej szczerej opinii to miejsce jest dla Was!
Więcej szczegółów po klinknięciu w baner!

„Zamiana” - Rebecca Fleet


Caroline i Francis właśnie przechodzą kryzys małżeński. Aby nieco podratować sytuacje i ponownie rozbujać ich życie małżeńskie, wpadli na pomysł zamiany domów. Tymczasowo zamieszkali na drogim przedmieściu Londynu. Cały pomysł mógłby się wydawać całkiem fajny - taka odskocznia od codzienności, od tej całej rutyny - dom, dziecko i zmartwienia. Jednak nie wszystko idzie po ich myśli. Caroline zaczyna się obawiać, gdy w zamienionym mieszkaniu zaczyna pojawiać się wiele aspektów nawiązujących jej przeszłości. Kwiaty w łazience, muzyka w salonie... Widać, że ktoś dobrze ją zna i wie co kiedyś się wydarzyło.
Czy ktoś próbuje jej zaszkodzić? Czy na jej błędzie z przeszłości ucierpi cała rodzina?




Fabuła samej książki jest dość ciekawa, idea zamienienia się miejscem zamieszkania na jakiś czas również wpływa na to wpływa. A nawet potęguje odczucia :) Jednak mimo wszystko mam wrażenie, że czas w tej ksiażce leci nieco za wolno. Książka lekko mi się dłużyła, co nie oznacza, że była nieciekawa. Narracja z punktu wielu znaczących postaci pozytywnie wpływa na moje odczucia. Jednak powolny rozwój wydarzeń wpływa na nieco niższą ocenę :) Ogólnie polecam.
_______________________________________________________________________

„Nie można wrócić do czyjegoś życia, jeśli już się w nim jest. Tego, co nam się przytrafiło, nie da się odkręcić ani zamieść pod dywan.”

„Tak wygląda życie. Podajemy cierpienie dalej, rozciagamy je, rozcieńczamy. Czekamy, aż tak bardzo się rozwodni, że stanie się prawie niewyczuwalne.”

Za możliwość przeczytania książki dziękuję portalowi czytampierwszy.pl



Czytampierwszy to portal na którym, wzamian za swoje recenzję macie okazje przeczytać wiele wydawniczych nowości.
Jeśli nie boicie się wyrażać swojej szczerej opinii to miejsce jest dla Was!
Więcej szczegółów po klinknięciu w baner!

„Oddam brata w dobre ręce!” - Olga Płocińska

Mimo tego, że ta książka jest II tomem, to dopiero moje pierwsze spotkanie z twórczością Pani Olgi Płocińskiej i pewnie nie pierwsze :)


Książka "Oddam brata w dobre ręce!" opowiada o 8-letniej Malwince, która jest niebywale bystrą i spostrzegawczą dziewczynką. Jej zapiski dotyczą jej rodziny i wielu obserwacji. W swoich rozważaniach próbuje podjąć decyzję czy warto oddać młodszego brata - Michałka. Malwinka nazywa swojego brata "Drugim". Jak widać nie pałała do niego ogromną sympatią :) Choć etapowo widać, jak zaczyna akceptować swojego brata.

Książka jest ładna graficznie, ma w środku sporo ilustracji ale przede wszystkim jest świetnie napisana dla dzieci. Jest mądra i przede wszystkim napisana w sposób luźny i zabawny :) 

Z pewnością z jej czytania radość będzie miało wiele osób - zarówno młopdszy czytelnik, jak i ten dorosły.


_______________________________________________________________________
„Tata kipiał. Nie wiem, co zezłościło go najbardziej. To, że babcia postanowiła zaprowadzić porządek w skrzynkach z jego narzędziami, to, że robiła to bez koszulki, czy to, że kazała mu pukać, gdy wchodzi do własnego domu”.

„Ale Drugi wciąż patrząc na mnie, postanowił wszystkich zaskoczyć... wyciągnął ręce w moim kierunku, powolutku zaczął iść i wciąż pochlipując powiedział ma...ma...malaa. Było jasne, że to o mnie mu chodzi. Byłam tak oszołomiona, że nawet go nie odepchnęłam, gdy doszedł do mnie, przytulił się do moich kolan i zaczął ślinić moje ulubione legginsy"
Za możliwość przeczytania książki dziękuję portalowi czytampierwszy.pl



Czytampierwszy to portal na którym, wzamian za swoje recenzję macie okazje przeczytać wiele wydawniczych nowości.
Jeśli nie boicie się wyrażać swojej szczerej opinii to miejsce jest dla Was!
Więcej szczegółów po klinknięciu w baner!

„Początek, koniec i HOT-DOGI” - Kacper Kotulak

„Mó­wią, że jak nie wia­do­mo, od cze­go za­cząć, to naj­le­piej za­cząć od po­cząt­ku. A za­tem na po­cząt­ku było Sło­wo. Tyle że brzmia­ło ono „CHA­OS”, co nie wró­ży­ło zbyt do­brze na przy­szłość.


Kapitan Wilkins miał tylko jedno zadanie - uratować świat, a konkretniej Ziemię, do której zbliża się wielka asteroida. Zadanie pozornie może sie wydawać łatwe i co więcej można przypuszczać, że jego losy będą rozpisane niemal na całą książkę. Jednak nic bardziej mylnego. Zadanie okazało się zbyt trudne i naszemu Kapitanowi coś nie poszło ono po myśli. Ziemia została zniszczona, a jej ostatni mieszkańcy pozostali - uwaga! W budce z HOT-DOGAMI. Totalny absurd :) Jednak tutaj jest takich znacznie więcej. Dalsze losy dwóch Kapitanów Wilkinsa i Beleigha to już totalna mieszkanka wybuchowa. Dwa totalne przeciwieństwa rzucone w wszechświat! Świetnie się zapowiada. Nieprawdaż?

I tak właśnie jest! Otóż cała historia jest totalnym absurdem ale w pozytywntym tego słowa znaczenia. Mamy tu sporą dawkę humoru, owiewającą niezwykłą lekkością. Fabuła książki może wydawać się zbyt skomplikowana, zbyt fantastyczna, ale skądże... Jest dość spójna, a co więcej pozwala na porządne odmóżdżenie się i zrelaksowanie :) Takie książki czytają się niemal same ;)



„Kilkaset kilometrów dalej unosił się stateczek, który całkiem niedawno wyglądał, jakby wpadł do fabryki superkleju, a zaraz potem do magazynu z bronią. Teraz, po wystrzeleniu całego arsenału, nie robił już większego wrażenia. Właściwie biorąc pod uwagę, iż do jego opisu należałoby użyć pojęć "mendekański" oraz "skrytobójca", nierobienie wrażenia było akurat cechą pożądaną.

_______________________________________________________________________
Za możliwość przeczytania książki dziękuję portalowi czytampierwszy.pl



Czytampierwszy to portal na którym, wzamian za swoje recenzję macie okazje przeczytać wiele wydawniczych nowości.
Jeśli nie boicie się wyrażać swojej szczerej opinii to miejsce jest dla Was!
Więcej szczegółów po klinknięciu w baner!

„Rodzić można łatwiej” - Izabela Dembińska

"Przygotuj się jak najlepiej, zaufaj instynktowi i intuicji, ale zadbaj też o to, by jak najwięcej wiedzieć.
[...]. Nie dam ci planu i treningowej rozpiski, ale pomogę uważnie i mądrze przejść przez proces, który jest istotą kobiecności, który wymaga pokory i szacunku, a także kontaktu ze sobą i ze swoim ciałem.


I, proszę, nie bój się już. Naprawdę jesteś do tego stworzona."


„Rodzić można łatwiej” to poradnik dla kobiet w ciąży napisany przez psychologia i połóżną - Izabelę Dembińską. Autorka książki posiada sporą wiedzę i stara się przekazywać ją kobietom, które spodziewaja się potomka. Jednak główną ideą tego poradnika jest przełamanie tematu tabu, wykroczenie poza schematy i świadome łączenie ciała, umysłu i działania logicznego. 
Poród przedstawiany jest nam w sposób emocjonalny, fizyczny, jak i zarowno fizjologiczny. 


Niezwykłość tej ksiażki polega na sile motywacji, wsparciu i poczuciu bezpieczeństwa. Jak wiadomo - młodej mamie niemal roi się w głowie od pytań. A tutaj - mamy wszystko wyłożone na tacy. Krok po kroku na spokojnie jest nam wszystko przyswajane. Myślę, że  z tą ksiażką z pewnością nie jednej kobiecie będzie łatwiej rodzić.


"Lubię ten moment porównywać do chwili, gdy stałam na brzegu samolotu przed moim pierwszym skokiem ze spadochronem. Jeszcze ta ostatnia wątpliwość: "skoczyć czy nie?". Nie było odwrotu. Po prostu poddałam się temu i to było najlepsze, co mogłam zrobić.
"


_______________________________________________________________________

Za możliwość przeczytania książki dziękuję portalowi 
czytampierwszy.pl



Czytampierwszy to portal na którym, wzamian za swoje recenzję macie okazje przeczytać wiele wydawniczych nowości.
Jeśli nie boicie się wyrażać swojej szczerej opinii to miejsce jest dla Was!
Więcej szczegółów po klinknięciu w baner!

„4 psoty na 2 koty” - Bożena Czarnota





4 psoty na 2 koty" to zbiór wierszyków, które dostosowane są już dla najmłodszych dzieci :) Wiersze są różnej długości, choć przeważnie znajdują się w okolicy 5-6 strof czterowersowych. Początkowo może wydawać się, że ich tematyka będzie dotyczyła kotków, jednak nic bardziej mylnego - bohaterami książki są przeróżne zwierzaczki. Najpiękniejsze co może być w książce Bożeny Czarnoty - to treść. Trześć pełna morałów życiowych, prześmiesznych sytuacji ale również pouczeń :) Względem tej ksiażki nie mam żadnych zarzutów, uważam, że świetnie nadaje się już dla tych najmłodszych czytelników. A dodatkowym atutem jest wiele kolorowych obrazków, które urozmaicą wspólne czytanie.


„...Z pyłku miodu będą leki,
kiedy katar - mleko z miodem.
Zanim pójdziesz do apteki,
lecz domowym się sposobem,”


„...Kto się nie chce uczyć w szkole,
zamiast czytać, tylko duka,
tego wstyd niech goni w pole,

uczyć się - to piękna sztuka”
_______________________________________________________________________
Za możliwość przeczytania książki dziękuję portalowi 
czytampierwszy.pl



Czytampierwszy to portal na którym, wzamian za swoje recenzję macie okazje przeczytać wiele wydawniczych nowości.
Jeśli nie boicie się wyrażać swojej szczerej opinii to miejsce jest dla Was!
Więcej szczegółów po klinknięciu w baner!

„Muza koszmarów” - Lani Taylor

"Muza koszmarów" to drugi tom "Marzyciela" Lani Taylor.



Z pewnością wiele osób z Was już przeczytało "Marzyciela", gdyż ta książka ewidentnie zawładnęła światem i z pewnością nie raz już o niej słyszeliście całą gamę pozytywnych opinii. Teraz przyszedł na kolejną opinię. Opinię drugiej części, która dla mnie okazała się świetna. Jak się okazuje Muza koszmarów zaczyna się w tym samym miejscu gdzie skończył się pierwszy tom. Historia ponownie do nas wraca, a z pewnością niebywale zaskakuje. Najbardziej zaskakujące się to, że Sarai nadal jest główną bohaterką. Bowiem po lekturze Marzyciela można było wysnuć inne wnioski. Nie będę zdradzała wiele szczegółów tego tomu. Jedak warto podkreślić, że rozwija nam się tutaj postać Minya i zaczynamy dostrzegać jej nieco inne oblicza. Z kolei Lazlo nam nieco ucicha, jednak na przekór jest bardziej otwarty niż wcześniej, a co więcej zaczyna być pewnym siebie chłopakiem. W historii czynny udział mają również nowi bohaterowie, którzy niby niepozornie ale jednak znaczająco mają udział w owej hisotorii.


Styl książki nadal pozostaje ten sam - jest bajkowy. Tempo jakie książka narzuca jest bardzo prędkie, przez co nie ma mowy o nudzie. Wiele wątpliwości zostaje rozchwianych, zostajemy nieco bardziej wtajemniczeni w zaistniałe wydarzenia. Wyobraźnia, przeznaczenie, relacja międzyludzkie, miłość,  walka mocy i z mocami. Te pojęcia tej książce nie są obce. Tematyka jest niesamowita i wpływa na nasze uczucia i odczucia. A moim największym odczuciem jest zachwyt względem tej książki :)!




______________________________________________________________________
„Istniało takie słowo z mitologii: „sathaz”. Oznaczało pragnienie posiadania czegoś, co nigdy nie mogło być twoje. Oznaczało bezmyślną, beznadziejną tęsknotę, marzenie ulicznika o byciu królem i pochodziło z opowieści o człowieku, który ukochał księżyc. Lazlo uwielbiał tę historię, lecz teraz ją znienawidził. Mówiła bowiem o pogodzeniu się z niemożliwym, a tego zrobić nie mógł. Gdy Sarai rozwiewała się w jego ramionach, był pewien jednego: musiał z tym walczyć.”

Dwie połówki nie czyniły całości, nadal były rozdzielonymi I zakrwawionymi, zupełnie osobnymi częściami: jedna pozostała lojalna wobec rodziny, druga starała się zrozumieć, że ludzie także stali się ofiarami.

Czuł się jak przetarty sznur, który może lada chwila pęknąć, ale tak po prawdzie trwało to już całe lata i jakoś nie pękł. Trzymał się jeszcze na tych paru niteczkach, które najwyraźniej wykonano z mocnego materiału.


Za możliwość przeczytania książki dziękuję portalowi czytampierwszy.pl



Czytampierwszy to portal na którym, wzamian za swoje recenzję macie okazje przeczytać wiele wydawniczych nowości.
Jeśli nie boicie się wyrażać swojej szczerej opinii to miejsce jest dla Was!
Więcej szczegółów po klinknięciu w baner!

„Nela i wyprawa do serca dżungli” - Nela

„Nazywam się Nela, a to moja dwunasta książka 😊. ” 
I tak oto zaczynamy naszą 12-nastą wyprawę... Tym razem mamy okazję zwiedzić nieco boreańską dżunglę, pełną niezwykłych przygód, które mamy okazję przeżyć wraz z naszą małą reposterką - Nelą.



Niezwykłość tej książki polega na tym, że w tej tajemniczy świat wprowadza nas bardzo młoda osoba, która już w tym wieku posiada znacznie szerszy bagaż doświadczeń niż nie jedna dorosła osoba. Co więcej... Wiedza, jaką Nela posiada jest bardzo zaskakująca.
Borneo właśnie na tej wyspie wylądowaliśmy. To tutaj poznajemy tajemniczych mieszkańców, poznajemy łowców głów - Dajaków
, mamy możliwość zwiedzenia dżungli i  zapoznania się z zwierzętami występującym w tym rejonie, a co więcej podejmujemy również próbę wojownika ;)!




Ta książka jest napisana w bardzo przystępny sposob, dzięki czemu czyta się ją bardzo przyjemnie. Treść jest bardzo zrozumiała i z pewności zaciekawi dziecko, jak i również dorosłe grono czytelników. Nela w niezwykły sposób opisuje zwyczaje tamtejszych mieszkańców, przytacza legendy, a to wszystko pięknie ujednolica w dałość opowiadając jednocześnie o tym co robiła podczas pobytu w Borneo. Ta książka jest niezwykle kolorowa, pełna fotogragii i rysunków. Dodatkowo w ksiażce znajduje się wiele kodów QR, które urozmaicą nam czytanie o możliwość odtworzenia niebywałych treści multimedialnych. Polecam.

_________________________________________________________________________

„Ale pamiętaj! Nie wolno odwiedzać plemion bez przewodnika, który wcześniej poprosi wodza o zgodę na przybycie. To musi być zgoda na to, że nie tylko będziesz mógł do nich wejść, ale też od nicch wyjść.” 



„Nie tylko przesądy przekazali nam nasi przodkowie... Są jeszcze różne bardzo ciekawe stare zabobony, jak na przykład opowiadanie o KANI, która mieszka na chmurze.” 

Za możliwość przeczytania książki dziękuję portalowi czytampierwszy.pl

oraz Wydawnictwu Burda
Znalezione obrazy dla zapytania wydawnictwo burda logo
Czytampierwszy to portal na którym, wzamian za swoje recenzję macie okazje przeczytać wiele wydawniczych nowości.
Jeśli nie boicie się wyrażać swojej szczerej opinii to miejsce jest dla Was!
Więcej szczegółów po klinknięciu w baner!

„Pod podszewką” - Stano Sylwia, Karaszewska Zofia

„Pod podszewką” to projekt, w którym mieli okazję uczestniczyć znani polscy pisarze. 
Ich zadaniem było stworzenie części garderoby, która w pełni okaże ich prawdziwe "ja". W tym zadaniu mieli oni pełną dowolność.


Mogłoby wydawać się, że zadanie jest banalne, a książka sama w sobie nie będzie niczym więcej jak okazaniem kilku ubrań i opisem tego całego zdarzenia. Jednak nic bardziej mylnego. 

 Poprzez ten projekt mamy okazje poznać wnętrze każdego autora, pozwalają nam oni zajrzeć do swojej duszy, poznać kawałek siebie, który wykracza poza treść ich literatury.  Wielkim zaskoczeniem okazuje się to, jak moda potrafi przemówic przez człowieka i uwarunkować go do pewnych grupach społecznych.  Historie zawarte w książce są bardzo interesujące i opowiadają bardzo wiele. Co? Musicie przekonać się sami. Tacy autrorzy jak Katarzyna Bonda i jej ogromna ilość  sukienek, Wojciech Chmielarz, który w ciekawy sposób nawiązał do kamizelki, skarpetki Michała Rusinka, a to tylko przedsmak całości :)!
Na samym końcu możemy ujrzeć rezultaty odności projektu każdego z autorów.



____________________________________________________________________________
„Bo kupowanie ubrania związane jest z nie jasnym marzeniem o tym, że ono coś zmieni. To jest kupowanie jakiejś iluzji, mrzonki.” 


„Moda jest i powinna być przestrzenią wolności.” 

Za możliwość przeczytania książki dziękuję portalowi czytampierwszy.pl



Czytampierwszy to portal na którym, wzamian za swoje recenzję macie okazje przeczytać wiele wydawniczych nowości.
Jeśli nie boicie się wyrażać swojej szczerej opinii to miejsce jest dla Was!
Więcej szczegółów po klinknięciu w baner!