czwartek, 28 czerwca 2018

„Ślepy archeolog” Marta Guzowska


Tom Mara to niewidomy archeolog, który jest szefem wykopalisk na Krecie. Mogłoby się to wydawać absurdalne - niewidomy mężczyzna, który pełni funkcję archeologa, człowieka u którego wzrok w pracy to postawa. Jednak Tom jest ponadprzeciętnie zdolny. Poprzez utratę wzroku wyćwiczył sobie do doskonałości wszystkie inne zmysły. Dotyk, słuch, węch, no i doskonała pamięć. 
To cechy charakterystyczny Toma. Nasz główny bohater w swoim zawodzie odnosi spore sukcesy, a  na wykopaliskach radzi sobie doskonale. Jednak pewnego dnia jego spokój zostaje zachwiany. Dzieje się coś nieoczywistego. Na terenie wykopalisk odnalezione zostają dwa ciała polskich turystów. 
W tym momencie mogłoby się zdawać, że to wszystko to tylko wypadek. Jednak nie tym razem... W grę wchodzi coś więcej.  Tom zaczyna otrzymywać dziwne esemesy z zagadkami. Ktoś ewidetnie wpływa na jego pewność siebie i świadomość tego, co się właśnie wydarzyło. Teraz każdy staje się podejrzany. Kto stoi za tą całą makabrą?  Jaki ma w tym cel? Czy rzeczywistność może faktycznie platać takie figle?



Osobiście książka wywarła na mnie ogromne wrażenie, ani przez chwilę się nie nudziłam. Akcja książki jest bardzo prędka i co chwile rzuca nowe światło na wydarzenia. Czytając tę książkę zaczęłam się sama gubić, zastanawiać i wątpić kto za tym wszystkim stoi. Moje podejrzenia co chwile się zmieniały... I do tego cała masa wątpliwości i niepewności. W tej książce mamy wiele silnych charakterów, sam główny bohater jest dość arogancki, jednak wraz z wirem wydarzeń, zaczyna wątpić w to co się wydarzyło.
Powiem tyle, prawda, okazuje się być bardzo zaskakująca.

_________________________________

„-Jestem ślepy. Wolę to określenie od „niewidomy”. Dokładniej opisuje stan faktyczny.

„Nareszcie mogłem odsłuchać wiadomość. „Czas na trzecią zagadkę. Może tym razem uda ci się odpowiedzieć na czas. Bo jeśli nie...” I ani słowa więcej. ”



Za możliwość przeczytania książki dziękuję portalowi czytampierwszy.pl



Czytampierwszy to portal na którym, wzamian za swoje recenzję macie okazje przeczytać wiele wydawniczych nowości.
Jeśli nie boicie się wyrażać swojej szczerej opinii to miejsce jest dla Was!
Więcej szczegółów po klinknięciu w baner!

„Trup na plaży i inne sekrety rodzinne” - Aneta Jadowska

To moje pierwsze spotkanie z twórczością Anety Jadowskiej i mogę uznać je za udane ;)



Magdalena Garstka pochodzi z Ustki, jednak przez pewien czas studiowała w innym mieście. Powracajac do swoich rodzinnych stron wydarza sie coś nietypowego. Bowiem jednego bardzo wczesnego poranka Garstka odnajduje na plaży trupa. Magda nie jest przerażona, jest zaintrygowana. Telefonuje do wujka - policjanta, który po jakimś czasie przyjeżdża z całą obsadą śledczą. Sprawa denata trafia do Słupska, a tam cała sprawa toczy się bardzo wolno... A niemal stoi w miejscu.  Młoda kobieta postanawia, zająć sie sprawą na własną rękę.  I tutaj zaczyna nam się główna akcja :)




Jako czytelnicy śledzimy losy głównej bohaterki, która odgrywa rolę detektywa amatora. Chwilami bywa nudno, wszystko toczy się wolno, brakuje zwrotów akcji,  jednak mimo wszystko tę książkę chce się czytać i strony niemal same "lecą naprzód". Autorka książki  używa bardzo lekkiego i przystępnego języka, ponadto chwilami potrafi rozbawić czytelnika. Mimo tego, że książka nie wywarła na mnie ogromnego wrażenia i mam wrażenie, że "kryminał" to dla niej za duże określenie. To jestem pewna tego, że sięgnę po inne książki pani Jadowskiej, głównie ze względu na to, że czytanie jej książek jest przyjemne, atmosfera w niej panująca jest sympatyczna i w niektórych momentach widać mądrość i dojrzałość pewnych słów.




Aby Was nieco zachecić do lektury, przytoczę Wam cytaty, które zwróciły moją uwagę :)

Intuicja to jest ten prymitywny rozum, który wyłapuje kontekst szybciej, niż kulturowy mózg zdąży przeanalizować dane.

Normalność jest przereklamowana, robaczku.

Po pierwsze - nigdy nie mieszaj drinków. Trzymaj się pierwszego wyboru, nawet jeśli był głupi. Po drugie - nigdy nie pij shotów tequili w martwym ciągu, czyli jeden za drugim. Kiedy poczujesz ich skumulowane uderzenie, będzie za późno. Nie przypadkiem barmani nazywają to martwym ciągiem. Po trzecie - jeśli zamierzasz lekceważyć  pierwsze dwie zasadym, zacznij imprezę od związania włosów. Nie pytaj dlaczego. Przyjdzie moment, w którym mi podziękujesz.

Ty wyznaczasz granicę, ty ustalasz zasady, bo to twoje ciało.  Nikt nie może cię do niczego zmusić, nikt nie może cię dotykać bez twojej zgody. To ty decydujesz jak to wszystko ma wyglądać.




Tę książkę i kilka innych możecie zobaczyć na portalu  czytampierwszy.pl



Czytampierwszy to portal na którym, wzamian za swoje recenzję macie okazje przeczytać wiele wydawniczych nowości.
Jeśli nie boicie się wyrażać swojej szczerej opinii to miejsce jest dla Was!
Więcej szczegółów po klinknięciu w baner!

środa, 20 czerwca 2018

pilnik elektryczny Philips Pedi Advanced BCR430/00

Elektryczny pilnik do stóp Philips Pedi Advanced BCR430/00 to swego rodzaju innowacja na rynku :)! W przeciwieństwie do innych pilników dba o całą stopę — od pięt aż po same palce. 



Produkt ten idealnie mieści się w dłoni, jest poręczny i wygodny. Philips Pedi posiada akumulator, którego pełne ładowanie trwa 1,5h., co starcza aż na 40 minut zabiegu, czyli około ośmiu zastosowań :)! 


Obrotowy dysk pozwala nam dotrzeć w każde miejsce oraz dokładnie usunąć martwy naskórek i zgrubienia. Ten sprzęt jest niezwykle delikatny i bezpieczny w użytkowaniu :) Z jego obsługą z pewnością poradzi sobie każdy. Posiada on tylko jeden przycisk oraz dwie prędkości — szybką i wolniejszą. Produkt ten można stosować zarówno na mokro, jak i na sucho. Ponadto nie trzeba martwić się o bakterie i zarazki, gdyż nasz dysk możemy zdjąć i porządnie go wyczyścić :) Przez to nasz produkt będzie zawsze sterylny i czyściutki :)! 


Osobiście jestem zachwycona wszystkimi możliwościami, jakie daje nam Philips Pedi, a najbardziej zadawalają mnie efekty końcowe. Z pewnością nie zamieniłabym tego produktu na żadnej inny i z czystym sercem mogę Wam go polecić :) ! Moje stopy są znacznie gładsze i śmiało mogę założyć sandałki. 

Taki mały produkt, a potrafi naprawdę wiele :)!


poniedziałek, 18 czerwca 2018

Piknik czytelników - spotkajmy się :)!

Dnia 23 czerwca 2018r. macie okazje uczestniczyć  po raz pierwszy w organizowanym  przez portal czytampierwszy.pl pikniku, który zrzesza osoby lubiące czytać 😁

Krótko i na temat:
Miejsce zbiórki: Kraków
-godz. 11:30 przy ulicy Marii Konopnickiej, obok mostu Dębnickiego
-godz. 11:15 plac przed Galerią Krakowską