poniedziałek, 14 maja 2018

„Banda niematerialnych szaleńców” Maria Krasowska

„Banda niematerialnych szaleńców” to książka napisana przez bardzo młodą kobietę -  Marię Krasowską. Jej powieść to typowa młodzieżówka, oparta o dużą dawkę fantasy.  Jeśli lubicie taki gatunek literacki, to zapraszam Was na niezwykłą podróż pomiędzy światem umarłych, a światem żywych :)!


 Danny Moon to główny bohater naszej powieści, który ma niezwykle bogatych rodziców i ze względu na ich zawód często podróżuje. Jego sytuacja jest o tyle trudna, że ze względy na ciągłą zmianę miejsca zamieszkania, nauczają go guwernatorki. Chłopakowi się to nie podoba i w dość szybki sposób pozbywa się każdej z nich, doprowadzając je jednocześnie do szału. Za nieposłuszeństwo, rodzice zsyłają go do wujostwa do Polski, gdzie ma zacząć chodzić do normalnej szkoły i poznać nieco codziennego życia. W tym momencie zaczyna się rozkręcać cała fabuła :) 

Wraz z jedną z kuzynek - Anetą, poprzez swoją niebywałą umiejętność, wkraczają w niezwykle niebezpieczny i pełen tajemnic świat. W świat duchów, który aktualnie jest bardzo zagrożony. To czy uda się powstrzymać złoczyńce i jak skończą się losy duchów, leży w rękach tej oto dwójki i ich poczynań. Czy im się uda? Przekonajcie się sami.



Jeśli chodzi o charakter głównych postaci to Danny jest bardzo inteligentyny, choć często nierozważny, gdyż decyzje podejmuje w ekspresowym tempie, bez zważania nad konsekwencjami danego czynu.

Aneta z kolei to typowy organizator. Wszystko musi mieć poukładane w porządku chronologicznym, a każdy wydarzenie musi być dokładnie zaplanowane i przemyślane.

Aby nieco lepiej zobrazować Wam ich portret, pozwolę przytoczyć sobie pewne cytaty:

"-Nie rozumiem, jak w takiej sytuacji możesz w spokoju gapić się przez okno i ziewać. Chyba zdajesz sobie sprawę co nas czeka. Czy Ty w ogóle się nie stresujesz?

-Trochę tak, ale stres nie zastąpi snu. Ziewnąłem ponownie.
-Jak ci Gwiazdorski strzeli koło ucha, to uwierz, że owszem, zastąpi.

-Wystarczy, że Ty stresujesz się za nas oboje."

"-Zwariowaliście?! Danny nie zna polskich przepisów drogowych, zginiemy na pierwszym skrzyżowaniu!

Duchy lewitowały niewzruszone, któryś machnął ręką.

-No tak. Was to nie obchodzi, już jesteście martwi...
-Aneta uspokój się, naprawdę potrafię prowadzić. Przepisy, proszę, jak skomplikowane mogą być? Wiesz, że w Egipcie w ogóle nie ma przepisów, a ludzie jakoś jeżdżą. Czasami pod prąd, czasami po chodnikach, a wypadków nie ma.
-Nie jesteśmy w Egipcie! -wydarła się kuzynka wniebogłosy. - Nie waż mi się siadać za kierownicą!
-Daj spokój, pójdzie jak po maśle. Na czerwonym stać, na zielonym jechać, nie rozjeżdżać pierwszych, zatrzymywać się przy znaku STOP. Łatwizna.
-A pozostałe znaki?
-Znaki znasz ty. Będziesz mi tłumaczyć.
-Ale nie znam wszystkich!
-No to je wyguglujesz, po coś masz ten nowy telefon.

-Postanowione!"


Całą książkę oceniam dość wysoko. Jedynym minusem mogą okazać sięnazwy rozdziałów, które czasami zdradzają to, co zaraz ma się wydarzyć. Ale jeśli uwielbiacie młodzieżówki, w których sporo się dzieje, to ta książka jest właśnie dla Was i nie ma na co zwlekać, warto zagłębić się w strony tej oto literatury ;) 


Za możliwość przeczytania książki dziękuję portalowi czytampierwszy.pl



Czytampierwszy to portal na którym, wzamian za swoje recenzję macie okazje przeczytać wiele wydawniczych nowości.
Jeśli nie boicie wyrażać swojej szczerej opinii to miejsce jest dla Was!
Więcej szczegółów po klinknięciu w baner!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz