niedziela, 29 lipca 2018

„Ułuda ” - Artur Cieślar



Mateusz został poproszony przez swoją ciężko chorą przyjaciółkę Igę, o to aby po jej śmierci dopilnował, żeby jej ciało zostało skremowane, a prochy rozsypane w świętym miejscu w Indiach. Tak też oto nasz  główny bohater odbywa wycieczkę. Wycieczkę w nieznane, gdzie na drodze spotyka go wiele nowych doświadczeń.

„Ułuda ” zdecydowanie nie należy do najłatwiejszych lektur, po jakie możecie sięgnąć. Jej odbiór jest dość trudny, co dodatkowo potęguje słownictwo wyciągnięte z innych wyznań religijnych. Książka ta jest pełna podróży w czasie, intrygujących rozmów i przemyśleń. 
Osobiście nie jestem w stanie jednoznacznie stwierdzić, czy ta książka mi się podobała - pozostaje mi po niej mętlik w głowie. I sama zaczynam się zastanawiać, co jest fikcją, a co jest rzeczywistością. 
Uważam, że właśnie to autor chciał nam zagwarantować. Bo czym tak właściwie jest nasze istnienie? Wszystko przemija, w tym też my. Jak dla mnie ta książka ma bardzo melancholijny nastrój.
Jest mądrze napisana, jednak pozostawia uczucie przygnębienia.

alt

_____________________________________________________________________




"Nigdy, kochany, pamiętaj, nigdy nie patrz bezczelnie na czyjeś cierpienie, jeśli nie potrafisz naprawdę pomóc. Przed cudzym cierpieniem można się tylko pokłonić."

"Rozpaczliwie szukałem w jej twarzy choćby odrobinypoczucia, że zrozumiała, o czym mówię. Ale to było nadaremne. Musiałem się pogodzić z tym, że ja ich znałem, ale oni mnie nie."

Za możliwość przeczytania książki dziękuję portalowi czytampierwszy.pl



Czytampierwszy to portal na którym, wzamian za swoje recenzję macie okazje przeczytać wiele wydawniczych nowości.
Jeśli nie boicie się wyrażać swojej szczerej opinii to miejsce jest dla Was!


Więcej szczegółów po klinknięciu w baner!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz