sobota, 10 lutego 2018

„Wszyscy patrzyli, nikt nie widział” - Tomasz Marchewka


Wszyscy patrzyli, nikt nie widział to debiut literacki Tomasza Marchewki i zarazem pierwszy tom Miasta Szulerów”.

Hausenberg to miasto, które żyje własnymi regułami, a w nocy tętni pełnią życia. Zwyciężają w nim wyłącznie Ci silniejsi i bystrzejsi. Tu nie ma miejsca na strach. Albo zasiadasz do stołu i wchodzisz do gry albo na miejscu jesteś przegranym.  Szulerstwo, krętactwo i cwaniactwo to niemal codzienność. 

Głównym bohaterem jest Slava, który może i przez swoją głupotę  nie obawia się niczego. Jest pewny siebie do granic możliwości. Jednak pewnego razu coś się nie powiodło, chłopaczynie nie poszło wszystko po jego myśli. Na szczęście z pomocą przybyli mu Nino i Petr. Jednak czy postawią oni wszystko na jedną kartę?




Lektura ta jest pełna akcji. Co chwile coś się dzieje, czasami nawet aż ciężko nam nadążyć. Jest to książka przepełniona hazardem, krętactwem i tematyką dla "prawdziwych mężczyzn". Mimo tego, że jestem kobietą, to ta historia bardzo mnie wciągnęła i z miłą chęcią przeczytałabym jej drugą część.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz