niedziela, 30 września 2018

„Bad Mommy. Zła mama” - Tarryn Fisher

Fig, Jolene i  Darius. Trzy osoby i różne charaktery. Fig to dosyć młoda kobieta, która poroniła. Za przyjaciółkę obrała sobie Jolene, kobietę, która ma dziecko  w wieku podobnym do tego co miałaby Fig. Cała historia jest dość nietypowa, zajeżdża tutaj  dość sporym stalkingiem i chorobą psychiczną. Ale przecież o to chodzi w thrillerach psychologicznych. Nie każdy może być normalny, a tym bardziej u Tarryn Fisher. Tak więc... Młoda córeczka Jolene i Daius to Mercy. Jolene, jest obserwowana i uznana przez Fig za złą matkę. Wszystko zaczyna przekraczać wszelkie normy. Fig przeprowadza się do sąsiedztwa, zaprzyjaźnia isę z Jolene i trakuje Mercy, niczym własne dziecko. To wszystko, ta cała sytuacja to wielki absurt. Lecz jest to absurd, który momentami jest przewidywalny.



Kolejna historia, którą nam ukazuje Terryn Fisher i kolejni niezbyt zdrowi psychychicznie bohaterowie. Tutaj nic nie jest normalne. Relacja między córką Jolene i Dariusa, a Fig. Totalny absurd. Dosłownie ta cała historia jest paradoksem i do tego chwilami dość przewidywalnym, jednak nie nudnym. Całość oceniam dość wysoko. Jednak wywołuje u mnie dość mieszane uczucia. Paradoks w połączeniu z przewidywalnością, kto by pomyślał... 



„(...)lepiej jest nam bez ludzi, którzy ciągną nas w dół i nie dają wsparcia.”

„Jesteśmy sumą naszych wczesnych doświadczeń, naśladujemy sposób, w jaki nauczono nas kochać, uprawiać seks i nawiązywać kontakty z ludźmi. Niektórzy z nas zrywają z przeszłością, innym nigdy się to nie udaje.”
_____________________________________________________________________________
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu SQN


Wiele innych i równie podobnych książek możecie zobaczyć na portalu czytampierwszy.pl


Czytampierwszy to portal na którym, wzamian za swoje recenzję macie okazje przeczytać wiele wydawniczych nowości.
Jeśli nie boicie się wyrażać swojej szczerej opinii to miejsce jest dla Was!
Więcej szczegółów po klinknięciu w baner!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz